KuPamięci.pl

Rafał Szumielewicz


* 20.01.1971

 

+ 25.08.2011

Miejsce pochówku: Warszawa, cm. Powązkowski

,

woj. mazowieckie

pokaż wszystkie
wpisy (46)
Licznik odwiedzin strony
60623
25.08.2023
00:52 - O tej porze 12 lat temu wiedziałam, że Cię stracę.Zaraz. Natychmiast.Odszedłeś 10 godzin później. Cieszę się, żę w domu, w swoim pokoju, a nie tam, gdzie wszyscy chcieli - w hospicjum, wśród obcych. Mam nadzieję, że to doceniasz, i że będziesz się nami opiekować. Nami - Weroniką i mną.
Zgłoś SPAM
Umilkły szumiące strumienie... Twarz zarysowanego kamienia, Zamilkły kwiaty i śpiewy ptaków... w tafli pamięci... echem... odbijają się, wspomnienia...
Zgłoś SPAM
3 lata
Mimo że to już 3 lata, ostatnie dni życia Rafała pamiętam minuta po minucie. Aż do 10:52, 25.08.2011
Zgłoś SPAM
2 lata
Moje życie podzieliło się na 2 wyraźne części - z Rafałem i bez niego. Nie potrafię postawić cezury, kiedy nastąpił przełom (przecież Rafała nie było od dawna), ale wiem, że związek z nim wiele mnie nauczył.
Zgłoś SPAM
20.01.2012
Dziś Rafał skończyłby 41 lat. W zeszłym roku o tej porze wyprawiłam mu huczne urodziny. Byli na nich wszyscy bliscy mu i oddani zawsze ludzie. Dziś na jego grobie zebrał się marznący śnieg. I 10 róż ode mnie - za 10 lat naszego małżeństwa...
Zgłoś SPAM
Pan Rafał to był CUDOWNY CZŁOWIEK... Wiele mi pomógł kiedy pracowałam u niego a teraz pozostał tylko smutek po stracie CZŁOWIEKA O TAK DUŻYM SERCU
Zgłoś SPAM
PRACOWAŁEM KIEDYŚ U RAFAŁA. BYŁ DOBRYM SZEFEM, BYŁ DOBRYM KOLEGĄ ALE PONADTO WSZYSTKO BYŁ WSPANIAŁYM CZŁOWIEKIEM. PAMIĘĆ O NIM POZOSTANIE WE MNIE NA ZAWSZE BO TAKICH LUDZI SIE NIE ZAPOMINA.
Zgłoś SPAM
rocznica
Dziś mija 11 lat od naszych zaręczyn, a jednocześnie 4 miesiące od śmierci Rafała.
Zgłoś SPAM
Oto historia choroby Rafała i wpisane w nią historie innych pacjentów z GBM. Wielu z nich już odeszło. Ten wątek zgromadził już ponad 100 000 wejść i ciągle żyje.... http://glejak.pl/forum/viewtopic.php?f=4&t=2313
Zgłoś SPAM
NIECH DOBRY BóG ZAWSZE CIE ZA RĘKĘ TRZYMA
Zgłoś SPAM
„Oto idę „ (Hbr 10,7) Nie pamiętam, kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy. Było to wiele lat temu i zapewne spotkanie miało miejsce przy zawieraniu aktu notarialnego, który Rafał podpisywał już jako przedsiębiorca prowadzący prężną firmę. Nekrolog przypomniał mi jego młody wiek, choć myślałam, że znamy się od dawna. Młody, wykształcony, nienagannie ubrany , ale przede wszystkim mądry, kulturalny i elokwentny. Dysputy prowadzone w kancelarii na tematy prawne szybko zamieniały się w ucztę intelektualną, w czasie której rozmawialiśmy o wszystkim. Kultura, biznes i życie mieszały się ze sobą poddawane ostrej ocenie, nierzadko krytyce bądź uznaniu. Razem przeszliśmy prawne metamorfozy prowadzonej przez niego działalności gospodarczej i razem walczyliśmy z myślą , że te wszystkie zmiany są konieczne i nieodwracalne. Przekonywałam siebie i innych, którzy z Nim współpracowali, że to jest tylko na chwilę ,wierząc w porządek prawd i wartości, których Rafał bronił sobą i wokół siebie, dla siebie i dla innych. Ludzie zawsze potrzebowali wzorów do naśladowania. Potrzebują ich także teraz. Takim wzorem zwłaszcza dla ludzi młodych może być Rafał, którego życie jest piękną refleksją nad odniesieniem pomiędzy więcej być a więcej mieć. Rafał Szumielewicz w swoim tak krótkim życiu przegrał walkę z chorobą, ale obronił rzecz najcenniejszą: swoje człowieczeństwo, swoje sumienie i swoją godność. Maria Zarzycka Notariusz Mówiąc, współczuję Najbliższym, wiem, że to za mało.
Zgłoś SPAM
Przekraczałeś granice, wszelkie. Otoczony dźwiękami, ludźmi, książkami, smakami, krajobrazami miałeś swój tajemniczy świat- nie prosty. Kompromisy ?!- skąd, przecież nie można iść na łatwiznę. Uparty- do wściekłości, mający zdanie o wszystkim i na każdy temat. Poznałam Cię ponad 20 lat temu. I przez tyle lat nie spotkałam nikogo podobnego. Bo, czyż zdarzyć się może jeszcze raz taki zestaw cech w jednym ciele :). Dlatego byłeś taki, niesamowity. Koncerty, wycieczki, nawet wypadek samochodowy mieliśmy- groźnie było. Pewnie byś się uśmiechnął krzywo na sam pomysł pisania wspomnienia o kimkolwiek na kiczowatej stronie. Ale piszę, bo nie potrafię znaleźć sobie miejsca. Wcale się nie przygotowałam do tej chwili, dwa lata nadziei... Wbrew logice - przecież wszyscy, ale nie Ty. Iza jest największym bohaterem tej historii. Absolutnie idealna- niezwykła. Wielka mała Kobieta. Dziękujemy za te ukradzione losowi 2 lata. Strasznie to wszystko brzmi patetycznie, pourywane myśli, wybacz. Nie wiem co się dzieje z "duszą" kiedy ciało wypowiada umowę. Ale wierzę, że Twoje 21 gramów zamieniło się w wielką muzykę. pa, rafałku
Zgłoś SPAM
Oto idę
Zgłoś SPAM
Oto idę
Zgłoś SPAM
-
Powiadom znajomych
Imię i nazwisko:
Adres e-mail:
-
-
Izabela Szumielewicz
26.08.2011